Komentarze: 1
Ono
.... pędzi żywot zakazany
niczym nie skrępowany
cierpienie moim istnieniem
cierpienie moim jestestwem
milczenie okrywa całunem
w katowniach ministerstwa miłości
tą myśl ostatnią na świecie
że pustka jest oznaką radości
kołacze się drogą tęsknota
że z niej taka niecnota
zagarnąć musi kolego
coś co masz bardzo drogiego
ach życie mój Panie
nic z niego nie zostanie
bo kiedy przyjdzie ochota
śmierć zapuka niecnota
do mego domu jedynego
okryje całunem mnie drogi kolego
a gdy mnie złoża do grobu
zapłaczą łzami wielkości bobu
wstęgę pamięci rozwiążą nad grobem
myśląc dobrze o mnie w ta dobę
zostanę tam sam w tym dole
tak samotny jak w szkole
czemu życie me marne
choć było tak ofiarne
nie dałeś mi spełnienia
i celu mego istnienia. . .